Po długiej nieobecności w końcu coś nowego! Już
od dłuższego czasu ten obraz leżał gdzieś u mnie w pokoju, a że cały czas coś mi w nim
nie pasowało nie pojawił się na blogu ;) Dopiero niedawno znów się za niego
zabrałam, dodałam trochę detali (według sugestii mojej mamy i siostry) i jest!
Wenecja